W mojej karierze spotykam różne kobiety. Jednak dziś opiszę wyjątkowy przypadek. Moja znajoma, znajomej... ma taką koleżankę, która się przyjaźni z siostrą bohaterki i tamta mi opowiedziała, ze:
Zbiera na ślub. Ale po co zapytacie? Zbiera na ślub, bo tak wypada... bo tak mama chce... bo tak tato chce, bo co pomyślą sąsiedzi. Ich oczekiwania muszą się pokrywać z oczekiwaniami naszej bohaterki. Bo jak to jest żyć razem bez ślubu?!!! Przecież nasza bohaterka jest ze wsi, a tam to nie przystoi! Żeby ktoś mieszkał bez ślubu... w ogóle kościelniak to jedyna forma ślubu, a kurwa weź cywilzowany to według nich to dziecko, będzie już nie te... a jeżeli coś złego przydarzy się takiej rodzinie... to dlatego, że Bóg im nie błogosławił. Ahhh kurwa.. jak przykro. Wróćmy do naszej bohaterki. Ta już 2 lata zapierdala w holandii na ślub. Czysty idiotyzm. Niech rodzina i sąsiedzi przyjdą na ślub... niech Ci jej życzenia... kopertę pustą... albo 200 zł. A ona niech błyszczy i nareszcie... przestanie się brzęczenie... a kiedy ślub??!!! jak to tak bez ślubu chcecie mieszkać? WIADERKO?
Ahhh nasza bohaterka nareszcie stała się żoną... pewnego biednego pana...
Teraz rodzina żąda dzieci!
Zbiera na ślub. Ale po co zapytacie? Zbiera na ślub, bo tak wypada... bo tak mama chce... bo tak tato chce, bo co pomyślą sąsiedzi. Ich oczekiwania muszą się pokrywać z oczekiwaniami naszej bohaterki. Bo jak to jest żyć razem bez ślubu?!!! Przecież nasza bohaterka jest ze wsi, a tam to nie przystoi! Żeby ktoś mieszkał bez ślubu... w ogóle kościelniak to jedyna forma ślubu, a kurwa weź cywilzowany to według nich to dziecko, będzie już nie te... a jeżeli coś złego przydarzy się takiej rodzinie... to dlatego, że Bóg im nie błogosławił. Ahhh kurwa.. jak przykro. Wróćmy do naszej bohaterki. Ta już 2 lata zapierdala w holandii na ślub. Czysty idiotyzm. Niech rodzina i sąsiedzi przyjdą na ślub... niech Ci jej życzenia... kopertę pustą... albo 200 zł. A ona niech błyszczy i nareszcie... przestanie się brzęczenie... a kiedy ślub??!!! jak to tak bez ślubu chcecie mieszkać? WIADERKO?
Ahhh nasza bohaterka nareszcie stała się żoną... pewnego biednego pana...
Teraz rodzina żąda dzieci!
Komentarze
Prześlij komentarz