W mojej rodzinie, która jest od zawsze katolicka są ludzie, którzy ślepo wierzą w prymat czarnych nad mówieniem prawdy. Wynika to z tego powodu, ze od dziecka byli wychowani w jedynym prawdziwym poszanowaniu facetów w sukienkach, a nigdy nie było impulsu do zmiany postrzegania pewnych tematów. A może były, ale były zagłuszone przez społeczeństwo, które stanowiło monolit. Problem pojawia się gdy ma się dzieci, które są wychowane w globalnej wiosce. Te dzieci widzą trochę więcej niż jedno słuszne TV i zaglądają do internetu, a tam te ateistyczne dzieci bawią się w poście, jedzą i piją, gdy te katolickie dzieci muszą przestrzegać praw nie jedzenia mięsa, czy uczęszczania do kościoła. Jednak co jeżeli dzieciaki zaczynają się buntować? To wszystko zależy, kto i jak się buntuje i jak bardzo jest zakorzeniony w społeczeństwie. Bunt przejawia się w agresję a to zawsze kończy się źle, bo przecież czy czarny, czy rodzic wie lepiej, powoła się na argument, bo przecież ja cie wychowałem smarkaczu! Bóg cie nie będzie chciał! Albo jeszcze gorsze, co powiedzą rodzice, dziadkowie?
Powiem Ci buntowniku, buntuj się! twoje prawo, potraktować niechciane gówno z buta. I tutaj nie chodzi tylko o wiarę, o wszystko co wydaje Ci się obce. Głownie dlatego, że Twoimi rodzicami kieruje ich wydymane poczucie prawy, tylko ich, kiedy ich ego nasyci się, że zdławili twój bunt w zarodku. Co do czarnych, to sytuacja prosta. Jedna czarna owca może sprawić, że pojawią się nowe czarne owce.
Powiem Ci buntowniku, buntuj się! twoje prawo, potraktować niechciane gówno z buta. I tutaj nie chodzi tylko o wiarę, o wszystko co wydaje Ci się obce. Głownie dlatego, że Twoimi rodzicami kieruje ich wydymane poczucie prawy, tylko ich, kiedy ich ego nasyci się, że zdławili twój bunt w zarodku. Co do czarnych, to sytuacja prosta. Jedna czarna owca może sprawić, że pojawią się nowe czarne owce.
Komentarze
Prześlij komentarz