Przejdź do głównej zawartości

Sennik 2

 -Czy Ty jesteś normalny? Wiesz, że mieliśmy się spotkać? Ciągle odmawiasz mi spotkań. Wiecznie jesteś zajęty tylko tą swoja robotą. Ludzi ratujesz, a ja powinnam się ratować od Ciebie! Wiesz jak ja się czuję, ciągle prosząc się o spotkania?

Sennik, nieco onieśmielony niezapowiedzianą wizytą Morti, bił się z myślami jak ubrać linię obrony na tyle wiarygodnie, żeby nie pomyślała, że mu na niej nie zależy. Teraz się odważył przejść do brony.

-Morti, od miesiąca pracuję nad sprawą, która jest ważna.
-Tak jak każda poprzednia, wiecznie wymówki. Ja nawet ostatnio zastanawiałam się czy Ty mnie w tych snach nie zdradzasz z jakimiś panienkami, bo przecież możesz...
-Chyba sobie żartujesz. Gmeranie ludziom w mózgach podczas seansów to nie zabawa, większość ludzi podczas seansu zwyczajnie śpi ale np ten ostatni przypadek, to uszkodzony mózg. Pacjent jest w śpiączce, jego sny są na tyle ważne, ze wpływają na pracę mózgu i mogą pogłębić stan śpiączki, albo go z niej wyprowadzić. A po drugie, co do niego to wiesz, że jest to syn ambasadora i gdyby się ktoś dowiedział, że spędzam czas w pracy bawiąc się jego mózgiem, to prawdopodobnie bym stracił licencje sennika.
-No dobrze, nie wiedziałam, że teraz to ktoś z powiązany z rządem. Myślałam, że naprawdę nie chcesz się ze mną spotykać.
-Mówiłem Ci, że ten okres mogę mieć ciężki i obiecałem Ci też, że coś zaplanuje na wakacje, moja droga, proszę miej do mnie więcej zaufania. Teraz jest inaczej, zlecenia rządowe są traktowane na priorytecie, uprzedzałem Cię w wiadomościach, że te wymówki to są spowodowane tym konkretnym przypadkiem.

-Estera zanotuj. Relan ma mieć spotkanie ze mną za tydzień o 20 w barze Hortoga i zamów proszę stolik do razu, najlepiej na balkonie.
-Estera: zapisane, przesłałam do realizacji.
-Moja droga, dobrze, niech będzie, po kolacji moglibyśmy jeszcze wpaść do mnie na małe co nie co.
-Pomyślimy jeszcze co będziemy robić dalej, bo jeszcze jestem na Ciebie trochę zła.
Mori trochę zmiękła po zgodzie Relana i jego propozycji. Aczkolwiek coś jeszcze nie dawało jej spokoju.
-Wspominałeś, że ten pacjent to syn ambasadora, co się mu stało?
-Ktoś go porwał, został uderzony w głowę, ale jest to dosyć dziwne, bo zakładnika dla okupu raczej się nie zabija.
-Biedaczek, słyszałam o nim w mediach. Trochę mi szkoda ambasadora Arvili, że musiał przez to przechodzić, ponoć przykładny ojciec rodziny. A wiesz może kto chciał go zabić?
-Moja droga, wiesz, że zbytnio nie mogę o takich tematach rozmawiać.
-Już dobrze, dobrze. Przecież wiem. Ha! poza tym będę musiała się zbierać.
-Jak to, już? Myślałem, ze zostaniesz przynajmniej do 11, a później Cię odwiozę.
-No tak, napisałam Ci w wiadomości, że jadę z Hori na zakupy i wpadnę Cię tylko odwiedzić, a Hori ma zaraz podjechać.
Mori udała się w stronę drzwi, a Relan za nią.
-Gdzie chcesz lecieć na wakacje?
-Powiem Ci, że jeszcze nie myślałam nad tym, ale moja znajoma mówiła mi, że zna jedno urocze miejsce w górach Askawa, gdzie moglibyśmy trochę posiedzieć sami, przy kominku, winie i takie tam...
-Widziałem Askawe na jakimś filmie, wyglądała zachęcająco. Pomyślmy.
-Dawaj buziaka, ja uciekam.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trans na Badoo

Nadal troluje ludzi na FB i spotkałem już masę lesbijek na bado, bo sobie ustawiłem preferencje wyłączenie na kobiety i tak rozmawiam godzinami... I tak sobie spotkałem transa. Facet, który chce zostać kobietą. Sprawa nie jest prosta, bo płci nie zmienia się z dnia, na dzień. I tak sobie o tym przypadku długo myślałem. Bo sprawa jest dziwna, urodzić się w ciele faceta i starać się być kobietą? Kurwa, ale po co? mam kutasa, to akceptuje to i tyle i skupiam się na życiu, a nie staram się mieć lub nie mieć, coś co nie jest wbudowane na starcie, zresztą po co? W życiu, nie chodzi i to, zeby coś mieć, lub czegoś nie mieć. Tylko, żeby coś zdziałać i nie jest to, płodzenie się. Trans, zdradził mi, ze w ogóle sie nie masturbuje i dwie operacje zmiany płci to 40 tys EURO. Także czuję, że zostanie facetem do końca. A z drugiej strony, czy jeżeli ten ktoś, naprawdę czuje się kobietą, to może jest to ludzka tragedia? No niestety, też chciałbym mieć cycki, ale wolę chodzić po nie do kogoś ;D niż od

10 lat bloga

Minęło już 10 lat, odkąd postanowiłem pisać tego bloga. Co się zmieniło w tym czasie. Skończyłem studia, pracuje, podróżuje. Wszystko się zmieniło od momentu założenia tego bloga. Profil bloga również się zmienił i ja się też trochę zmieniłem. Czy na dobre? czy może na złe? Moim zdaniem: nie można tego ocenić w ten sposób. Z pewnością nabrałem więcej doświadczenia, lepiej analizuje rzeczywistości, ale też łatwiej się wkurwiam błahostkami. W tematach damsko-męskich przerobiłem również wszystko, to co napędzało ten blog w pierwszych latach, z czasem się zmieniło. Bo ile można pisać do kolejnej kobiety, czekając jak sep na jej sferę prywatną. Nie wstydzę się tego, to rzadkie u mężczyzny, ze tylko słowem potrafi przekonać kogoś do pokazania swojej prywatności. Patrząc na to, niezależnie kim byłaby ta osoba. Jedno chcę moim czytelniczkom przekazać, te zdjęcia, filmy z czasem usunąłem. Cenię to, ze mi zaufałyście, ale też ja cenię Waszą prywatność. Pamiętam też moje muzy, nadal do nich wraca